14 października 2012

Pewnego dnia, a był to zaiste piękny dzień, mój szacowny i wielki Małżonek rzekł do mnie w te oto słowy:

– Małżonko moja, ja będę przechodził na dietę.

Nieba zamarły, ziemia zadrżała, a mnie jednocześnie ogarnęła wielka radość i wielka panika. „Co ja będę gotować?!” Przejrzałam wytyczne diety, przejrzałam fora i blogi, przeczytałam literaturę i stanęłam oko w oko z największym wyzwaniem na świecie.
Przebrnęliśmy przez kilka diet i okazało się, że „efekt jojo” to nie mit. Niestety. Ale każda z diet nauczyła nas oboje czegoś – że można jeść zdrowo, smacznie i ciekawie.

Mam nadzieję, że uda mi się Was zainspirować.

Zapraszam!

Wszystkie  zamieszczone na stronie zdjęcia są moją własnością. Nie zezwalam na ich kopiowanie lub rozpowszechnianie bez mojej zgody. Zdjęcia są opatrzone moim znakiem wodnym.

(Visited 1 800 times, 1 visits today)