Jak jeszcze było ładnie i wiosennie, to codziennie chodziłam sobie na targ. A na targu fajne są rzeczy – rzodkiewki, szczypiorki, zielone cebulki, świeży szpinak. Kilka takich pęczków wraz z korzonkami i jakoś tak smaczniej się je.
Teraz zimno, deszcz pada, muszę zmuszać się do spacerów, ale i tak szpinak nie zawodzi i rozjaśnia mi dni.
A przy okazji przeglądam internety i staram się nie dać sprowokować. Jednak martwią mnie opinie głoszące, że wegetarianizm to „tylko soja i cieciorka”. Że niby nudno i niesmacznie. Że ileż można warzywa warzywami poganiać i hummus z falaflem wpychać.
Mam nadzieję, że Krucza Kuchnia przekonała Was, że to nie są wiarygodne opinie. 🙂 W każdym razie, dziś obiad prosty, łatwy, lekki. Możecie, oczywiście, zastosować jako dodatek do dania głównego. Ale, dla mnie, misa kopytek ze szpinakiem, w towarzystwie sałatek i surówek, wystarczy na obiad.
Kopytka jak kopytka, dobre, ziemniaczane, domowe (z odrobiną kurkumy, bo strasznie blade ziemniaki miałam).
Do tego świeży szpinak, cytryna, jakieś resztki szparagów (miały być na zupę, ale wykorzystałam inaczej). Naprawdę fajne danie, proste i łatwe.
Składniki:
kopytka:
1 kg ziemniaków
1 – 1,5 szklanki mąki owsianej (pszennej)
2 – 3 łyżki skrobi ziemniaczanej
(opcjonalnie) 0,5 łyżeczki kurkumy
szpinak:
pęczek dymki
5 – 6 pęczków świeżego szpinaku
kilka szparagów (opcjonalnie)
sok i skórka otarta z jednej cytryny
biały pieprz
sól
4 – 5 łyżek mleka roślinnego (lub krowiego/koziego/owczego jednak wtedy danie nie będzie wegańskie)
1 łyżka oleju kokosowego (ghee – wtedy jednak danie przestanie być wegańskie)
Wykonanie:
Kopytka:
- Ziemniaki gotujemy w lekko osolonej wodzie, a następnie studzimy. Ziemniaki muszą być zimne, bo ciepłe będą bardzo mocno wchłaniać mąkę.
- Ziemniaki mielimy (przeciskamy przez praskę).
- Dodajemy kurkumę, mąkę i skrobię i zagniatamy ciasto. Formujemy kopytka i gotujemy al dente.
Szpinak:
- Szpinak myjemy, oczyszczamy korzonki i całość kroimy (lub rwiemy) na mniejsze kawałki.
- Szparagi łamiemy na ok. 2 – 3cm części.
- Dymkę drobno kroimy.
- W garnku rozgrzewamy olej kokosowy, dodajemy dymkę. Smażymy ok. 1 minuty (białe części cebulki powinny stać się przezroczyste).
- Dodajemy szpinak, groszek, szparagi, skórkę oraz sok z cytryny. Doprawiamy pieprzem i lekko solimy.
- Smażymy, mieszając, ok. 3 – 4minut lub do czasu aż cały szpinak zwiędnie.
- Dodajemy mleko. Mieszamy.
- Dodajemy kopytka, delikatnie mieszamy i całość gotujemy kilka minut do odparowania nadmiaru płynów (ok. 5 minut).
według mnie superancko. Koptyka wciągnę ze wszystkim 😀
Pozdrwiam serdecznie
Kasia
Nawet nie muszę spacjalnie zachęcać, jak widzę 🙂 Smacznego.
Pozdrawiam 🙂