Śniadaniowa wersja serka z nerkowców.
Nie miałam ochoty na owsiankę, nie przepadam za naleśnikami, a nie pomyślałam o gofrach. Wyciągnęłam z koszyczka mięciutką, dojrzała, soczystą gruszkę. Dotoczyłam limonkę i sypnęłam nerkowców. Z lodówki wyłowiłam tahinę, a z szafki masło migdałowe.
Idealnie byłoby namoczyć orzechy na noc (szczególnie polecam przy twardych orzechach – migdały, orzechy laskowe), ale nerkowce są miękkie i wystarczy im godzina.
Z przypraw dodałam kardamon i cynamon, nie słodziłam – gruszka była wystarczająco słodka.
Serek polecam zjeść z owocami, dodać kilka orzechów lub migdałów.
Jak każdy serek, można go przechowywać w lodówce przez kilka dni. Najlepiej w zamkniętym pojemniku, ograniczając dopływ powietrza, bo na przesuszonym serku tworzy się niezbyt estetyczna warstwa, przypominająca nieco pleśń.
Jeśli nie macie tahini, możecie dać więcej masła migdałowego, lub oba składniki zastąpić ulubionym masłem orzechowym.
Nie zawracam Wam już głowy, zapraszam na serek. Smacznego 🙂
Składniki:
2 szklanki (ok. 15 dag) orzechów nerkowca – namaczanych przynajmniej przez 1h, a najlepiej przez całą noc
sok z jednej limonki (ok. 2 łyżek)
1 łyżka tahini
1 łyżka masła migdałowego
połowa gruszki
mleko roślinne ok. 0,5 szklanki (u mnie migdałowe)
0,5 łyżeczki zmielonego zielonego kardamonu
0,5 łyżeczki cynamonu
Wykonanie:
- Orzechy odsączamy, przekładamy do blendera.
- Gruszkę obieramy, usuwamy gniazda nasienne, kroimy na mniejsze kawałki. Dodajemy do blendera.
- Dodajemy resztę składników i dokładnie miksujemy.
- Jeśli masa jest zbyt gęsta, dodajemy mleko roślinne.
Podajemy z owocami i orzechami, płatkami lub do naleśników czy gofrów.