Znacie ten stan umysłu, który następuje, gdy ktoś niewinnie powie: „opowiedz mi jakąś historię” albo „opowiedz mi dowcip”. I nagle mózg staje i jedyna świadoma myśl brzmi: „ale jaką?”.
I, choćby się było erudytą czy zawodowym komikiem, w głowie dźwięczy jedynie pustka.
Tak i ja mam dziś.
W końcu, po tygodniu jesiennej szarugi i wczesnojesiennych chłodach, rozjaśniło się i ociepliło. W końcu spacer jest przyjemnością, a nie obowiązkiem.
Kot odkrywa balkon i przyprawia mnie o drżenie serca, gdy odważnie przechadza się po barierce lub zagląda w okna sąsiadom. Zieleń pobliskich parków iskrzy w słońcu i nawet szarość ulic zdaje się bardziej kolorowa. Chciałoby się napisać „wiosna”, ale jak, skoro tylko mgnienie dzieli nas od lata.
Dzisiejszy przepis to danie błyskawiczne – szpinak z fetą zapiekany w cieście francuskim. Nie będziemy używać soli, bo feta jest wystarczająco słona. Szpinak za to doprawimy sokiem z limonki, imbirem i zielonym pieprzem.
Zachęciłam Was?
Zapraszam na zapiekankę 🙂
Składniki:
ciasto francuskie
0,5kg szpinaku (mrożony lub 1kg świeżego)
2 cm korzenia imbiru
1 łyżeczka zielonego pieprzu
sok i skórka z jednej limonki
1 łyżeczka syropu klonowego
1 łyżeczka oleju kokosowego
20 dag fety
Wykonanie:
- Blachę wykładamy papierem do pieczenia. Układamy ciasto francuskie tak, by krawędzie znalazły się poza blachą. Nakłuwamy widelcem i odstawiamy do lodówki.
- Imbir obieramy i trzemy na tarce.
- Do garnka z grubym dnem dodajemy sok z limonki, skórkę, otarty imbir, syrop klonowy i olej. Mieszamy i dodajemy szpinak.
- Gotujemy, póki płyny nie odparują – ok. 15 minut.
- Do szpinaku dodajemy pokruszoną fetę, ponownie mieszamy.
- Przestudzony szpinak z fetą wykładamy na ciasto francuskie i zawijamy krawędzie, by przykryły farsz.
- Piekarnik rozgrzewamy do 220C (428F)
- Zapiekankę pieczemy 20 – 25 minut.
Pyszny ten francuski pakuneczek, namiętnie zbieram przepisy z użyciem gotowego ciasta francuskiego. Podobnie robię i bardzo lubię takie przegryzki lub jako danie obiadowe. Ciasto francuskie jest genialne, szkoda tylko,że dość tłuste, ale nie musimy go przecież jeść codziennie.
Raz na jakiś czas można sobie pozwolić, szczególnie, gdy zjemy taki pakuneczek na obiad 🙂 A i gotowe ciasto francuskie gwarantuje szybkie jedzenie, więc warto mieć w zapasie.
Dziękuję za odwiedziny, Kubeczki 🙂