Wprawdzie poszukiwania idealnej bułki do burgerów nadal trwają, ale nie oznacza to, że nie będziemy mieć burgerów.
Dzisiaj z buraków, z nutką aioli. Cóż to jest aioli?
To tradycyjny czosnkowy sos prowansalski. Żółtka ucieramy z czosnkiem i musztardą, następnie powoli dolewamy olej oraz sok z cytryny i ubijamy trzepaczką na gładką masę – jak majonez. W wersji katalońskiej nie używa się żółtka.
Moje aioli jest na bazie weganezu, czyli wegańskiego majonezu z pestek słonecznika. Wy możecie użyć zwykłego majonezu lub spróbować zrobić weganez. 🙂
Z braku bułek burgery podałam z ziemniaczkami z piekarnika i sałatką ze szpinaku i kaki (persymony). Żałuję, że nie zrobiliśmy zdjęć talerzy, bo feeria kolorów była niemal oślepiająca. Taki obiad rozjaśniający jesienną szarugę.
Zapraszam do kolorowania 🙂
Składniki:
3 średnie buraki
0,5 szklanki czerwonej soczewicy
0,5 szklanki czerwonej quinoi (możemy dać więcej soczewicy lub zastąpić quinoę brązowym ryżem)
0,5 szklanki ekspandowanego amarantusa
1 łyżka mielonego i prażonego kminu rzymskiego
0,5 łyżeczki mielonej kozieradki
0,5 łyżeczki czerwonego pieprzu
0,5 łyżeczki cayenne
sól morska
2 ząbki czosnku
0,5 szklanki ziaren słonecznika
3 – 4 łyżki oleju słonecznikowego
1 – 2 łyżki białego octu winnego (lub jabłkowego)
1,5 łyżeczki musztardy
3 łyżeczki syropu z agawy
1 łyżeczka soli
ok. 5 – 6 łyżek wrzątku
0,5 łyżeczki soku z limonki
Aioli:
6 łyżek weganezu (lub majonezu)
2 ząbki czosnku
1 łyżka soku z limonki
Wykonanie:
Weganez:
- Pestki słonecznika zalewamy wrzątkiem i odstawiamy na kilka godzin, co najmniej na 3.
- Odsączamy pestki i do wysokiego blendera przekładamy pestki i resztę składników (poza wodą). Miksujemy całość dość długo, póki nie uzyska gładkiej, jednolitej konsystencji. Mój biedny blender rzęził i płakał, więc cały proces zajął mi (z przerwami) ok. 2h. Ale musiałam chłodzić blender co jakiś czas.
- Kiedy masa słonecznikowa jest gładka powoli dolewamy wodę, po jednej łyżce, i miksujemy do uzyskania pożądanej konsystencji.
Tak przygotowany weganez możemy przechowywać w lodówce do dwóch tygodni.
Aioli:
- Czosnek przeciskamy przez praskę.
- Sok wyciśnięty z limonki przelewamy przez sitko.
- Weganez, czosnek i sok z limonki mieszamy. Gotowy sos odstawiamy do lodówki.
Burgery:
- Buraki gotujemy do miękkości. Studzimy i dopiero wtedy obieramy ze skórki. Kroimy w niedużą kostkę.
- Quinoę i soczewicę gotujemy.
- Buraki, quinoę, soczewicę oraz amarantus miksujemy na gładką masę.
- Dodajemy przyprawy i czosnek. Mieszamy.
- Blachę wykładamy papierem do pieczenia.
- Za pomocą foremki do żywności formujemy burgery – staramy się by były dość grube, podczas pieczenia nieco się spłaszczą.
- Rozgrzewamy piekarnik do 180C (356F). Pieczemy burgery przez ok. 15 – 20 minut.
Podajemy jak lubimy – z ziemniaczkami, w bułce, ale koniecznie polane odrobiną aioli. Smacznego! 🙂
No nie dość ,że śliczne, to z pewnością bardzo smaczne. Pomysł znakomity! I bardzo inspirujący.
Smaczne? Nie, one są pyszne 🙂 Naprawdę polecam spróbować, a nawet zalecam eksperymentować i stworzyć własną wersję. 🙂
Smacznego!
No, ładnie Blue – zgrzeszyłaś. 😉 Dzieł sztuki się nie jada! To świętokradztwo! 😉
Wyglądają przepięknie. 🙂
Nie mogłam się im oprzeć, Danusiu 🙂 I nie żałuję:)