Hummus to nieciekawie wyglądająca papka z ciecierzycy. Samo słowo „hummus” oznacza po arabsku ciecierzycę.
Gotowe danie nazywane jest hummuṣ bi ṭaḥīna, oznacza „ciecierzyca z tahini”. I tak naprawdę jest to praktyczny przepis na hummus.
Oczywiście dodamy też inne składniki, by nie jeść samej ciecierzycy, któa smakowo plasuje się gdzieć pomiędzy rozgotowanym grochem a surową pietruszką. Przesadzam, wiem, ale, jak nasz rodzimy groch, cieciorka jest smakowo bardzo jednostajna.
Hummus przede wszystkim jako zastępstwo dla masła. Zdecydowanie mniej tłusty, za to bogaty w żelazo i witaminę C. Ciecierzyca jest doskonałym źródłem protein i błonnika, pasta tahini natomiast równie niezastąpionym źródłem aminokwasu znanego jako metionina.
W połączeniu z chlebem hummus stanowi źródło białka pełnowartościowego.
Ja do podstawowego przepisu dodałam awokado. Mój hummus stał się bardziej aksamitny w smaku, a do składników odżywczych dołączyły kwasy tłuszczowe jednonienasycone, potas (którego awokado zawiera o 35% więcej niż banan), witamina K i B6.
1 szklanka ugotowanej ciecierzycy – należy ją namoczyć dzień wcześniej
1 awokado
2 ząbki czosnku
2 łyżeczki tahini (pasta sezamowa)
3 łyżki oliwy z oliwek
3 łyżki soku z limonki
1 łyżka posiekanej kolendry (można zastąpić natką pietruszki)
sól morska
pieprz czarny
1 łyżeczka ziaren szałwi hiszpańskiej (chia)
Wykonanie:
- Za pomocą łyżki wyjmujemy miąższ z awokado.
- Wszystkie składniki przekładamy do blendera i miksujemy na gładką masę.
- Doprawiamy solą i pieprzem.
- Możemy przechowywać w lodówce, w szczelnym pojemniku przez 2 – 3 tygodnie.
Hummus trafia do akcji „W Nowy Rok z superfoods”, którą organizuje Angelika z Zielonej Kuchni.
Smacznego!