Marchewka, oliwki, kurczak. Danie banalnie proste, niskokaloryczne i smaczne. Robię je dość często, zamiast ukochanych przez wszystkich duszonych ziemniaków czy fasolki po bretońsku. Mimo wszystko marchewka zdrowsza jest.
Ja używam tu „elementów z ud” zakupionych w jednym z pobliskich marketów. Są to po prostu wyfiletowane – pozbawione skóry i kości – udka z kurczaka. Jeśli nie możemy ich nigdzie dostać, możemy użyć zwykłych udek. Wtedy podsmażamy chwilkę dłużej, by uzyskać złotobrązowy kolor skórki.
Składniki:
4 udka z kurczaka
60 dkg marchewki
0,5 szklanki oliwek zielonych
0,5 szklanki oliwek czarnych
1 szklanka rosołu drobiowego
sól morska
świeżo zmielony pieprz z kolendrą
1 łyżeczka tymianku świeżego (lub 1,5 suszonego)
3 ząbki czosnku
0,5 łyżeczki słodkiej wędzonej papryki (można zastąpić zwykłą słodką papryką)
Wykonanie:
- Udka oczyszczamy, osuszamy papierem i nacinamy lekko nożem.
- Na patelni rozgrzewamy oliwę i obsmażamy udka ok. 3 – 5 minut z każdej strony. Zdejmujemy z patelni, w razie potrzeby osączamy nadmiar tłuszczu papierowym ręcznikiem. Przekładamy do naczynia żaroodpornego.
- Obraną i pokrojoną marchewkę wykładamy na patelnię, dodajemy rozgniecione nożem ząbki czosnku i smażymy 2 – 3 minuty. Odkładamy do naczynia z kurczakiem.
- Do kurczaka i marchewki dodajemy oliwki, zalewamy bulionem i doprawiamy solą, pieprzem, papryką, tymiankiem. Lekko mieszamy. Zakrywamy pokrywką.
- Piekarnik rozgrzewamy do 200 stopni.
- Wstawiamy naczynie z zapiekanką. Po 30 minutach zdejmujemy pokrywkę, mieszamy i zostawiamy w piekarniku na kolejne 30 minut.
Możemy dodać żółty ser i zapiec albo podawać z zieleniną – pietruszka, szczypiorek, kolendra.
Smacznego!