Przygotowania do Świąt czas zacząć.
Tradycyjnie w moim domu kolację wigilijną otwiera barszcz czerwony. Zawsze przygotowywany na zakwasie, który osobiście kisi gospodyni. W tym roku Wigilię spędzamy u mnie, zatem przedstawiam najprostszy przepis na świecie.
Miłego kiszenia!
Składniki:
kamionkowy garnek
1,5 kg buraków (jak najdrobniejszych, najsmaczniejsze i najbardziej soczyste są buraki o średnicy mniejszej niż 8 cm)
główka czosnku
2 kromki razowego chleba na zakwasie – ważne, by chleb nie posiadał dodatków miodu, słodu, ziaren słonecznika/dyni itd. itp. Czysty razowy chleb na zakwasie.
2 l letniej przegotowanej wody
Wykonanie:
- Buraki obieramy i myjemy. Kroimy na plastry (ok. 5 mm grubości)
- Czosnek obieramy i każdy z ząbków rozgniatamy lekko nożem. Na tyle, by ząbek pękł.
- W kamionkowym naczyniu układamy warstwami buraki, przekładając je ząbkami czosnku. Zalewamy wodą.
- Na wierzchu układamy kromki chleba.
- Całość zamykamy pergaminem, w którym robimy dziurki.
- Po ok. dwóch godzinach sprawdzamy czy poziom wody nie spadł za bardzo, w razie potrzeby uzupełniamy.
- Ponownie przykrywamy pergaminem i odstawiamy w ciepłe miejsce na 6-7 dni (w ciepłe dni – latem wystarczy 4-5 dni).
- Gotowy zakwas odcedzamy i przelewamy do butelek. Można go użyć do ugotowania zupy lub wypić jak kwas chlebowy.
Pamiętajmy, żeby obierać (a potem kroić) buraki w rękawiczkach. Później, gdy będziemy mieć do czynienia z zakwasem – zaprzyjaźniamy się z fartuchem kuchennym. Sok oraz zakwas z buraków są niemal nie do zmycia, farbują skórę porządnie i niemal natychmiastowo.
Smacznego!
to będzie pyszny barszczyk 🙂