Proste i absolutnie genialne danie. Pierwszy raz z eksperymentu, a za drugim razem z łakomstwa. Naprawdę. Połączenie smażonej cebuli i bryndzy budzi wspomnienia prawdziwych ruskich pierogów. Z bryndzą właśnie, a nie z białym serem.
Zresztą owcza bryndza i cebula to smak wakacji spędzanych na Podhalu. Ciężkich letnich wieczorów i leniwych popołudni. Schnących na słońcu zbóż. I kradzionych jabłek.
I łzy wyciśnięte przez tony obranej "do obiadu" cebuli. I ciasta francuskiego z własnoręcznie ubijanego masła. (Wyszło ten jeden jedyny raz, od tej pory już nigdy)…
Naprawdę kogoś jeszcze dziwi, że cebulowa tarta zniknęła z talerzy jak sen jaki złoty?
Na zdjęciu pierwszym dzisiejsza tarta, na drugim ta sprzed tygodnia. Nie miałam wtedy cierpliwości i zbyt szybko zdjęłam cebulę z grzałki. Jeśli nie możemy dostać bryndzy (raczej dostępna w większości supermarketów), to lepiej nie róbmy tej tarty wcale niż miałaby być z białym serem. Smak jest zupełnie inny i nie pasuje mi do tej tarty…
Składniki:
2 średnie białe cebule
2 średnie czerwone cebule
pęczek zielonej cebulki
2 szalotki
1 por (dziś nie miałam, ale był poprzednio)
250 – 300 g bryndzy (owczej lub mieszanej pół/pół z krowim bundzem)
opakowanie ciasta francuskiego
1 łodyżka świeżego tymianku
1 łyżeczka młotkowanego pieprzu ziołowego
oliwa o smaku orzechowym
(opcjonalnie) 1 łyżka 30% śmietany
Wykonanie:
- Cebulę myjemy, obieramy, kroimy: dużą – w piórka, małą – w plasterki, szalotkę – w drobną kostkę, zieloną cebulkę siekamy. Por (tylko białą część) w plasterki.
- Na patelni rozgrzewamy łyżkę oliwy orzechowej. Na niej smażymy (do zezłocenia) cebule – białą, czerwoną i szalotkę. Pozwalamy cebuli lekko się "złapać" patelni i zebrać kolor. Dlatego smażąc rzadko mieszamy i używamy do tego drewnianej łopatki – silikonowe zbyt dokładnie zbierają i cebula jest bardziej szklista niż złota.
- Jeśli dodajemy pora – dorzucamy go po zeszkleniu się cebuli. I smażymy dalej razem z resztą.
- Po zezłoceniu i zestawieniu z palnika – dodajemy zieloną cebulkę i pieprz. Mieszamy i odstawiamy do przestygnięcia.
- Bryndzę mieszamy z posiekanym tymiankiem. Jeśli ser pomimo ogrzania (wystarczy zostawić go na blacie kuchennym na czas mażenia cebuli), jest zbyt gęsty – dodajemy śmietanę. Jednak dobra gatunkowo bryndza nie powinna sprawiać nam problemów.
- Piekarnik rozgrzewamy do 180 – 200o
- Naczynie na tartę wykładamyciastem francuskim. Na nim rozsmarowujemy ser, wykładamy cebulę.
- Tartę pieczemy ok. 30 minut w uprzednio nagrzanym piekarniku.
Smacznego!
Jutro własnie zrobię tarte cebulową, bo bardzo mnie zakręciła.
No właśnie skończyliśmy jeść.Mnie osobiście bardzo smakowała,ale mojemu mężowi nie bardzo.No cóż nie wszystkim się dogodzi.Co prawda nie udało mi się kupić bryndzy owczej ale bryndzę zakopiańską z bundzu krowiego.Może miał zbyt wyrazisty smak,ale była dobra,oczywiście jak dla mnie.