15 Comments

  1. No tak, drogą prób i błędów można wyczarować pyszności.
    Tylko raz robiłam zupę migdałową klasyczną wigilijną,
    ale to nie były moje smaki, myślę,że wynik Twoich poszukiwań
    przypadnie mi do gustu.
    Coraz mniej obiecuję sobie zrobić wg przepisów ulubionych blogerek,
    bo czas mi mało sprzyja, mam nadzieję,że taki stan będzie trwał krótko.
    Bułeczki smoluszki chodzą za mną i też nie mogę znaleźć dla nich
    miejsca w kalendarzu, ale kiedyś w końcu zrobię.
    Pozdrawiam i życzę wielu inspiracji kulinarnych.

  2. Już chciałam napisać – jak zwykle smacznie, apetycznie i zdrowo, ale nie… To by nie była prawda. Jest niezwykle smacznie, apetycznie i zdrowo. Poezja smaków. 🙂 Tak myślę, a gdyby dać migdały mielone i… szczyptę gałki muszkatołowej? Dla mnie proszę z grzankami z ciecierzycy, uwielbiam je (dzięki Tobie Blue). 🙂

    • Eksperymentuj! Gałka muszkatołowa powinna dodać ciekawego aromatu, trochę wygładzić smak po wędzonej papryce. Myślę, że tak, że następnym razem spróbuję z Twoim pomysłem 🙂
      A grzanki z ciecierzycy podbijają świat 🙂

  3. Pati

    Zupa wygląda przepysznie!:)) Gromadzę składniki i gotuję w weekend :)) Mam tylko pytanie . Ile porcji wychodzi z tego przepisu ?

    • Wychodzi niepełny 1 litr zupy, więc to ok. 4 – 6 porcji (wiele zależy od wielkości talerzy). A tak w ogóle to ta zupa całkiem dobrze smakuje na zimno, jeśli weekend się uda pogodowo, to nie trzeba rezygnować z dobrego 🙂
      Życzę smacznego 🙂

Comments are closed.